Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
Gość
|
Wysłany: Sob 16:22, 12 Sie 2006 Temat postu: Książka |
|
|
"Napiszmy książkę!"-jak powiedziała kiedyś kostka...
A więc napiszemy książkę. Każdy po jednym rozdziale. Ja zacznę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Divix
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:33, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zacznij
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kostka
Gość
|
Wysłany: Sob 16:36, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Był letnia poranek... Niedługo miała się zacząc szkoła. "Ach, czemu??"- dziewczyna leżąc na trawie rozmyślała co stanie się w tym roku szkolnym. W prawdzie nie lubiła szkoły, ale jednak zawsze z radością oczekiwała następnego roku szkolnego. Nowi uczniowie, czasami nowi nauczyciele... Ale zawsze wszyscy zmieniali się w wakacje, dorośleli itp. A jednak Marta, (bo tak dziewczyna miała na imię) czuła że w tym roku zdaży się coś dadzwyczajnego. Podniosła się z trawy i skierowała w stronę domku. Z jego komina leciał dym i zbliżając się w jego kierunku Marta czuła coraz więkasze ciepło. Zajżała do środka.... POŻAR! Rozejżała się czy w środku nikogo nie ma. Był mały kotek na parapecie, tylko kotek. Marta błyskawicznie związała kasztanowe włosy, by jej nie przeszkadzały. Wbiegła do domku i wzięła kotka. Był jeszcze ślepy, urodził się dnia w którym przyjechała, tu do wujka. Czyli 3 dni temu. Wieczorem równo z przyjazdem. Na jego ciele widoczne już było rude futerko. Marta zobaczyła daleko za domem sylwetkę mamy. Pobiegła do niej.
-Mamo! Spójrz.- Wskazała najpierw na kota, póżniej- dom. Mama rozłączyła się, bo rozmawiała z koleżanką (w domku wuja nie było zasięgu).
-Gdzie wujek????
-Nie wiem... Nie ma go w środku. Poszedł do sklepu- 3 godziny temu.
CDN [/b][/u]
|
|
Powrót do góry |
|
|
kostka
Gość
|
Wysłany: Sob 19:47, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Był letnia poranek... Niedługo miała się zacząc szkoła. "Ach, czemu??"- dziewczyna leżąc na trawie rozmyślała co stanie się w tym roku szkolnym. W prawdzie nie lubiła szkoły, ale jednak zawsze z radością oczekiwała następnego roku szkolnego. Nowi uczniowie, czasami nowi nauczyciele... Ale zawsze wszyscy zmieniali się w wakacje, dorośleli itp. A jednak Marta, (bo tak dziewczyna miała na imię) czuła że w tym roku zdaży się coś dadzwyczajnego. Podniosła się z trawy i skierowała w stronę domku. Z jego komina leciał dym i zbliżając się w jego kierunku Marta czuła coraz więkasze ciepło. Zajżała do środka.... POŻAR! Rozejżała się czy w środku nikogo nie ma. Był mały kotek na parapecie, tylko kotek. Marta błyskawicznie związała kasztanowe włosy, by jej nie przeszkadzały. Wbiegła do domku i wzięła kotka. Był jeszcze ślepy, urodził się dnia w którym przyjechała, tu do wujka. Czyli 3 dni temu. Wieczorem równo z przyjazdem. Na jego ciele widoczne już było rude futerko. Marta zobaczyła daleko za domem sylwetkę mamy. Pobiegła do niej.
-Mamo! Spójrz.- Wskazała najpierw na kota, póżniej- dom. Mama rozłączyła się, bo rozmawiała z koleżanką (w domku wuja nie było zasięgu).
-Gdzie wujek????
-Nie wiem... Nie ma go w środku. Poszedł do sklepu- 3 godziny temu. Czyli nie wróci...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|